Z Finlandii w Karkonosze – krótka historia sauny
Chcesz wzmocnić swoją odporność i raz na zawsze pozbyć się uporczywego kataru powracającego co zimę jak bumerang? Pragniesz zrzucić zbędne kilogramy i sprawić, aby twoja skóra wygładziła się i nabrała kolorytu? Marzysz o poprawie nastroju? Nic prostszego!

Lek na całe zło
To bynajmniej nie reklama cudownego środka na wszystkie bolączki, a opis pozytywnych skutków korzystania z sauny. Naukowcy odkrywają coraz to nowe zalety zażywania gorących kąpieli. W 2018 roku przeprowadzono badania z których wynika, że u osób, które korzystały z sauny od 4 do 7 razy w tygodniu, ryzyko zawału spada o 61% w porównaniu do tych osób, które odbywały sesje zaledwie raz w tygodniu. Wyniki opublikowano w medycznym dzienniku „Neurology”.

Z kolei niemieccy naukowcy udowodnili, że 25-minutowa sesja w saunie jest tak samo męcząca jak umiarkowanie intensywny trening, a dodatkowo podczas saunowania wraz z potem wydala się dużo więcej toksyn niż podczas standardowych ćwiczeń na siłowni. Co więcej, podczas sesji w saunie mózg wydziela, tak jak podczas treningu, endorfiny, czyli hormony szczęścia.
Badań na zbawienny wpływ sauny na organizm człowieka są setki. Nie dziwi więc, dlaczego korzysta się z niej od dawien dawna – niegdyś gorące sesje służyły do oczyszczania umysłów, wyganiania złych duchów i leczenia wielu chorób.

Alternatywa dla domówki
Saunowanie praktykowano już w starożytnej Grecji i Rzymie. Następnie rytuał zawędrował do krajów islamskich, gdzie przy meczetach zaczęto budować łaźnie hammam. Za popularyzatorów sauny uznaje się dzisiaj Finów, gdzie gorące posiadówki stały się nieodzowną częścią kultury. Na jedną saunę przypada tam 2,5 mieszkańca! Finowie bardzo chętnie korzystają z tej formy odnowy biologicznej – aż 90% społeczeństwa regularnie odwiedza saunę. Co więcej, jest ona nie tylko miejscem na zrelaksowanie się, ale też na spotkania ze znajomymi.
Ostatnimi laty saunowanie staje się coraz bardziej popularne również w naszym kraju. Jak grzyby po deszczu powstają nowe miejsca, gdzie można zażyć gorącej kąpieli – ale nie tylko. W wybranych obiektach Górskich Resortów można skorzystać z urozmaiconej formy saunowania – ceremonii saunowych.

Gorące widowisko
W Blue Mountain Resort podczas ceremonii saunamistrz polewa rozgrzane kamienie specjalnymi olejkami eterycznymi, a następnie rozprowadza rekwizytami (wachlarzem lub ręcznikiem), unoszącą się parę, trwa 15 minut. – Taki rytuał ma wiele prozdrowotnych korzyści: seanse w saunie wzmacniają działanie układu odpornościowego, działają odprężająco na układ mięśniowy, otwierają pory w skórze i działają oczyszczająco na drogi oddechowe. Ceremonia jest świetnym sposobem na głęboki relaks po całym dniu spędzonym na szlaku lub na nartach – tłumaczy Kamil Sałapa, saunamistrz w Blue Mountain Resort. – Bardzo ważne jest, aby po skończonym seansie natrzeć się lodem, wziąć letni prysznic, podczas którego schładzamy ciało od stóp w kierunku serca i uzupełniamy płyny – najlepiej sokiem pomidorowym, który zawiera dużo potasu i korzystnie wpływa na pracę serca. Następnie dajemy ciału odpocząć na leżance – dodaje.

Wieczór pełen wrażeń
Nieco inaczej wyglądają ceremonie w Green Mountain Hotel*****. Tu celebruje się tzw. wieczory saunowe, które trwają ok. 90 minut. Rytuał rozpoczyna się od seansu w saunie parowej, gdzie goście nacierają swoje ciała aromatyzowanym peelingiem solnym z soli uzdrowiskowo-bromowej. Celem pierwszej części saunowania jest przygotowanie gości na wysiłek związany z sesją. Peeling ma za zadanie ujędrnić i odżywić skórę.

Po pierwszej części należy udać się pod prysznic, ochłodzić ciało i spłukać z niego resztki soli. Można też odpocząć przez kilkanaście minut na leżance, uzupełnić płyny i przygotować się na kolejny etap. Podczas kolejnej sesji, trwającej ok. 11 minut, uczestnicy przenoszą się do sauny fińskiej. Podczas dwóch 5-minutowych wejść saunamistrz używa do aromaterapii dwóch naturalnych olejków eterycznych. Po 15-minutowej przerwie następuje trzecia, i ostatnia część wieczoru. To doświadczenie najbardziej intensywne – 10 minut w fińskiej saunie, podczas których używany jest mentol krystaliczny, mający zbawienny wpływ na drogi oddechowe. Tu saunamistrz, jak i podczas poprzednich seansów, wachluje uczestników oraz rzuca o sufit lodową kulą, aby Ci mogli poczuć powiew zimnej bryzy. – Po ostatnich dwóch rytuałach proszę gości o wzięcie zimnego prysznica. Lodowata woda ma za zadanie wywołanie szoku termicznego – wtedy nasz organizm uruchamia system obronny i zwiększa naszą odporność na przeziębienia i inne choroby, wynikające z niskiej odporności, a także działa korzystnie na pracę serca. – tłumaczy saunamistrz Green Mountain Hotel. – Moim celem wieczorów saunowych jest to, aby goście totalnie się wyłączyli i zapomnieli o codziennych problemach – dodaje.
Komu wstęp wzbroniony?
Mimo całej masy korzyści, która wypływa z saunowania, są osoby które ze względów zdrowotnych nie mogą się oddać tej przyjemności. Na liście schorzeń, które z sauny nie pozwalają korzystać są m.in. choroba wieńcowa, niewydolność krążenia, zapalenie mięśnia sercowego i wady serca oraz ostre choroby krążenia i nadciśnienie. Przeciwwskazaniem są także ciąża, choroby psychiczne, padaczka, ostre choroby skóry oraz choroby żył. Jeśli nie masz pewności, czy możesz korzystać z sauny – skonsultuj się ze swoim lekarzem!

10 przykazań saunowicza: 

  1. Nigdy nie wchodź do sauny w kostiumie kąpielowym. Wysoka temperatura podnosi ryzyko poważnego poparzenia
  2. Klapki, biżuterię, okulary i inne akcesoria zostaw na zewnątrz
  3. Zawsze miej ze sobą 2 ręczniki – jeden do owinięcia się, a drugi pod stopy
  4. Nie rozmawiaj głośno przy innych użytkownikach sauny
  5. Zawsze przed i po seansie weź prysznic
  6. Nie podglądaj innych
  7. Nie polewaj kamieni bez zgody współsaunowiczów
  8. W łaźni parowej zawsze przed i po skorzystaniu z siedziska polej je wodą
  9. Nie używaj telefonu komórkowego, a już z pewnością nie do filmowania i fotografowania innych
  10. Nie zachowuj się w sposób, mogący wywołać skrępowanie lub zażenowanie u innych saunowiczów

Z Finlandii w Karkonosze – krótka historia sauny
Chcesz wzmocnić swoją odporność i raz na zawsze pozbyć się uporczywego kataru powracającego co zimę jak bumerang? Pragniesz zrzucić zbędne kilogramy i sprawić, aby twoja skóra wygładziła się i nabrała kolorytu? Marzysz o poprawie nastroju? Nic prostszego!

Lek na całe zło
To bynajmniej nie reklama cudownego środka na wszystkie bolączki, a opis pozytywnych skutków korzystania z sauny. Naukowcy odkrywają coraz to nowe zalety zażywania gorących kąpieli. W 2018 roku przeprowadzono badania z których wynika, że u osób, które korzystały z sauny od 4 do 7 razy w tygodniu, ryzyko zawału spada o 61% w porównaniu do tych osób, które odbywały sesje zaledwie raz w tygodniu. Wyniki opublikowano w medycznym dzienniku „Neurology”.

Z kolei niemieccy naukowcy udowodnili, że 25-minutowa sesja w saunie jest tak samo męcząca jak umiarkowanie intensywny trening, a dodatkowo podczas saunowania wraz z potem wydala się dużo więcej toksyn niż podczas standardowych ćwiczeń na siłowni. Co więcej, podczas sesji w saunie mózg wydziela, tak jak podczas treningu, endorfiny, czyli hormony szczęścia.
Badań na zbawienny wpływ sauny na organizm człowieka są setki. Nie dziwi więc, dlaczego korzysta się z niej od dawien dawna – niegdyś gorące sesje służyły do oczyszczania umysłów, wyganiania złych duchów i leczenia wielu chorób.

Alternatywa dla domówki
Saunowanie praktykowano już w starożytnej Grecji i Rzymie. Następnie rytuał zawędrował do krajów islamskich, gdzie przy meczetach zaczęto budować łaźnie hammam. Za popularyzatorów sauny uznaje się dzisiaj Finów, gdzie gorące posiadówki stały się nieodzowną częścią kultury. Na jedną saunę przypada tam 2,5 mieszkańca! Finowie bardzo chętnie korzystają z tej formy odnowy biologicznej – aż 90% społeczeństwa regularnie odwiedza saunę. Co więcej, jest ona nie tylko miejscem na zrelaksowanie się, ale też na spotkania ze znajomymi.
Ostatnimi laty saunowanie staje się coraz bardziej popularne również w naszym kraju. Jak grzyby po deszczu powstają nowe miejsca, gdzie można zażyć gorącej kąpieli – ale nie tylko. W wybranych obiektach Górskich Resortów można skorzystać z urozmaiconej formy saunowania – ceremonii saunowych.

Gorące widowisko
W Blue Mountain Resort podczas ceremonii saunamistrz polewa rozgrzane kamienie specjalnymi olejkami eterycznymi, a następnie rozprowadza rekwizytami (wachlarzem lub ręcznikiem), unoszącą się parę, trwa 15 minut. – Taki rytuał ma wiele prozdrowotnych korzyści: seanse w saunie wzmacniają działanie układu odpornościowego, działają odprężająco na układ mięśniowy, otwierają pory w skórze i działają oczyszczająco na drogi oddechowe. Ceremonia jest świetnym sposobem na głęboki relaks po całym dniu spędzonym na szlaku lub na nartach – tłumaczy Kamil Sałapa, saunamistrz w Blue Mountain Resort. – Bardzo ważne jest, aby po skończonym seansie natrzeć się lodem, wziąć letni prysznic, podczas którego schładzamy ciało od stóp w kierunku serca i uzupełniamy płyny – najlepiej sokiem pomidorowym, który zawiera dużo potasu i korzystnie wpływa na pracę serca. Następnie dajemy ciału odpocząć na leżance – dodaje.

Wieczór pełen wrażeń
Nieco inaczej wyglądają ceremonie w Green Mountain Hotel*****. Tu celebruje się tzw. wieczory saunowe, które trwają ok. 90 minut. Rytuał rozpoczyna się od seansu w saunie parowej, gdzie goście nacierają swoje ciała aromatyzowanym peelingiem solnym z soli uzdrowiskowo-bromowej. Celem pierwszej części saunowania jest przygotowanie gości na wysiłek związany z sesją. Peeling ma za zadanie ujędrnić i odżywić skórę.

Po pierwszej części należy udać się pod prysznic, ochłodzić ciało i spłukać z niego resztki soli. Można też odpocząć przez kilkanaście minut na leżance, uzupełnić płyny i przygotować się na kolejny etap. Podczas kolejnej sesji, trwającej ok. 11 minut, uczestnicy przenoszą się do sauny fińskiej. Podczas dwóch 5-minutowych wejść saunamistrz używa do aromaterapii dwóch naturalnych olejków eterycznych. Po 15-minutowej przerwie następuje trzecia, i ostatnia część wieczoru. To doświadczenie najbardziej intensywne – 10 minut w fińskiej saunie, podczas których używany jest mentol krystaliczny, mający zbawienny wpływ na drogi oddechowe. Tu saunamistrz, jak i podczas poprzednich seansów, wachluje uczestników oraz rzuca o sufit lodową kulą, aby Ci mogli poczuć powiew zimnej bryzy. – Po ostatnich dwóch rytuałach proszę gości o wzięcie zimnego prysznica. Lodowata woda ma za zadanie wywołanie szoku termicznego – wtedy nasz organizm uruchamia system obronny i zwiększa naszą odporność na przeziębienia i inne choroby, wynikające z niskiej odporności, a także działa korzystnie na pracę serca. – tłumaczy saunamistrz Green Mountain Hotel. – Moim celem wieczorów saunowych jest to, aby goście totalnie się wyłączyli i zapomnieli o codziennych problemach – dodaje.
Komu wstęp wzbroniony?
Mimo całej masy korzyści, która wypływa z saunowania, są osoby które ze względów zdrowotnych nie mogą się oddać tej przyjemności. Na liście schorzeń, które z sauny nie pozwalają korzystać są m.in. choroba wieńcowa, niewydolność krążenia, zapalenie mięśnia sercowego i wady serca oraz ostre choroby krążenia i nadciśnienie. Przeciwwskazaniem są także ciąża, choroby psychiczne, padaczka, ostre choroby skóry oraz choroby żył. Jeśli nie masz pewności, czy możesz korzystać z sauny – skonsultuj się ze swoim lekarzem!

10 przykazań saunowicza: 

  1. Nigdy nie wchodź do sauny w kostiumie kąpielowym. Wysoka temperatura podnosi ryzyko poważnego poparzenia
  2. Klapki, biżuterię, okulary i inne akcesoria zostaw na zewnątrz
  3. Zawsze miej ze sobą 2 ręczniki – jeden do owinięcia się, a drugi pod stopy
  4. Nie rozmawiaj głośno przy innych użytkownikach sauny
  5. Zawsze przed i po seansie weź prysznic
  6. Nie podglądaj innych
  7. Nie polewaj kamieni bez zgody współsaunowiczów
  8. W łaźni parowej zawsze przed i po skorzystaniu z siedziska polej je wodą
  9. Nie używaj telefonu komórkowego, a już z pewnością nie do filmowania i fotografowania innych
  10. Nie zachowuj się w sposób, mogący wywołać skrępowanie lub zażenowanie u innych saunowiczów